Aktywność fizyczna w życiu ojca – wywiad z Jakub Kania

Przeprowadziłem kolejną ciekawą rozmowę. Tym razem z Jakubem Kanią – ojcem, psychologiem i blogerem. Mojego rozmówcę poznałem poprzez Instagram i już po naszej pierwszej rozmowie wiedziałem, że w dalszych etapach rozwoju mojej witryny brzydko mówiąc „wykorzystam” tę znajomość. Z naszej rozmowy dowiesz się między innymi, w jaki sposób możesz angażować swoje dziecko w aktywność fizyczną.

Jakub Skorski: Cześć Jakub, bardzo się cieszę, że zechciałeś udzielić mi krótkiego wywiadu. Na początek, krótkie pytanie na rozgrzewkę. Jaka jest według Ciebie najważniejsza cecha, którą powinien posiadać współczesny ojciec?

Jakub Kania: Cześć, ciężko mi tu wymienić jedną cechę, bo zazwyczaj wiele się pokrywa ze sobą,  ale przede wszystkim kochający, opiekuńczy, pomocny kobiecie w domu. Denerwuje mnie to, że faceci jeszcze w tych czasach myślą, że kobieta jest od sprzątania domu i w ogóle zajmowania się nim.

Jakub Skorski: Mam podobnie. Dużo w domu ogarniam np. prasowanie. Irytuje mnie jak gdzieś jestem i tzw. „ pan i władca” nawet nie odstawi po posiłku talerza do zmywarki, bo on jest samcem ALFA. Przejdźmy dalej, bo to jest temat na dłuższą dyskusję. Czy na co dzień uprawiasz sport? Jeśli tak, to jaki i jak często?

Jakub Kania: Tak, uważam, że sport powinien odgrywać istotną rolę w życiu dziecka. Nic jednak na siłę, trzeba znaleźć złoty środek, aby poprzez zabawę zachęcić dziecko do sportu. Bez przymusu, bo to zazwyczaj się źle kończy.

Jakub Skorski: Najważniejsze, aby poprzez dziecko nie spełniać swoich ambicji i niezrealizowanych marzeń. Czy na co dzień spędzasz aktywnie czas ze swoimi synem? Jeśli tak, to w jaki sposób?

Jakub Kania: Chodzimy na spacery, które teraz wyglądają tak, że pół drogi synek jest w wózku, a drugą część spaceru biega i poznaje świat. W domu staram wykonywać się z nim razem swoje ćwiczenia, jak i dopasowujemy ćwiczenia też do jego wieku.

Jakub Skorski: U nas podobnie, Igor ( lat 3 ) zaczął ostatnio coraz więcej spacerować samodzielnie. Jednak dużo zależy od nas, aby urozmaicić mu ten czas. Jednym ze sposobów było namówienie go na sprzątanie śmieci przy drodze. Przyjemne połączone z pożytecznym.
P.S. Polecamy innym ! Aktywny ojciec także dba o środowisko.
Jak wyżej wspomniałeś w ćwiczenia angażujesz syna. W jaki sposób to robisz?

Jakub Kania: Tak śpiewamy piosenki, które wymagają gimnastykowania się. Budujemy przeszkody, wspinamy się po nich. Synek również chętnie pomaga przy sprzątaniu. Odkurzacz to najlepsza zabawka. Jak uspokoi się sytuacja z covidem to zamierzamy ruszyć na basen. Organizowane są super zajęcia na basenach dla dzieci, od pierwszych miesięcy po urodzeniu. Zachęcam wszystkich do skorzystania z takiej aktywności. Od małego oswajam małego z wodą. Ja uwielbiam nurkować. Mam nadzieje, że kiedyś uda nam się razem ponurkować, ale oczywiście, jeśli tylko go to zaciekawi i będzie chciał. Tak jak mówiłem nic na siłę. Może poprzez wodę polubi inny sport niż nurkowanie i jeszcze ja podłapię na starość od niego bakcyla 😀 .

Jakub Skorski: My z Igorem zaczęliśmy chodzić na zorganizowane  zajęcia na basenie, gdy miał 4 m-ce. Także polecamy. Niestety przez aktualną sytuację w Polsce  ta aktywność jest zawieszona. Natomiast mogę potwierdzić, że młody podłapał bakcyla, bo co chwile dopytuje się o wyjście na basen. Tym bardziej, teraz kiedy raz w tygodniu jedziemy na morsowanie i widzi, że wchodzę do wody. Czy uważasz, że zmuszanie dziecka do aktywności fizycznej ma sens? Istnieje pewna grupa dzieci, które są z natury „leniuszkami’ i nie lubią się ruszać – czy według Ciebie rodzic powinien je zmuszać do aktywności fizycznej?

Jakub Kania: Nie powinniśmy zmuszać, bo może to przynieść odwrotny efekt. Zachęcajmy do sportu poprzez zabawę i dajmy dobry przykład dzieciom. Jeśli będziemy zmuszać dziecko do sportu, a sami leżeć na kanapie z chipsami przed tv całymi dniami, to jaki to daje przykład dziecku? Dodatkowo tak jak wspominałem wcześniej, bądźmy dobrym przykładem dla dzieci. Skądś muszą wynosić nawyki. Pokazujmy im drogę, a kierunek niech wybierają sami z naszym lekkim naprowadzeniem.

Jakub Skorski: Jesteś psychologiem. Czy twoja praca ogranicza możliwość zadbania o twoją sprawność fizyczną? Czy zależy to głównie od organizacji czasu? A może jeszcze jakiś innych czynników?

Jakub Kania: Robię co mogę, jednak aktualnie różnie to bywa. Obowiązki zawodowe czy artykuły na bloga same się nie napiszą. Jestem na ukończeniu pisania mojej książki, planuję otworzyć świetlicę socjoterapeutyczną dla dzieci. Dodatkowo robię ze szwagrem remont generalny Fiata 126p, gdyż planuje ciekawy projekt na maj, ale o tym powiem dopiero po nowym roku. W związku z tym wszystkim na ten moment brakuje mi doby. Wszystko jest też dostosowane do dziecka. Mama tez musi odpocząć. Mam nadzieje, że niedługo wszystko się ułoży i będziemy aktywnie spędzać czas, bo na ten moment nie jest łatwo. Jednak staramy się spędzać jak najwięcej nam się uda.

Jakub Skorski: Powiem Ci, że masz dużo rzeczy do ogarnięcia. A przypuszczam, że start ze świetlicą socjoterapeutyczną dla dzieci nie należy do prostych. Czy uważasz, że aktywność fizyczna może pozytywnie wpływać na relację w rodzinie? Jeśli tak, to w jaki sposób?

Jakub Kania: Na pewno wpłynie na to, że będziemy zdrowsi, będziemy mieli więcej energii na działanie i spędzanie czasu razem. Wspólna aktywność fizyczna zbliża jeszcze bardziej. Tym bardziej wspólna pasja jest super. Móc spędzać razem czas,robiąc to, co się lubi – bezcenne. Dlatego fajnie jest zachęcanie do wspólnej aktywności fizycznej naszych pociech.

Jakub Skorski: Kuba, bardzo dziękuję Ci za naszą rozmowę. Być może w przyszłości do niej wrócimy, ale w innej formie.

Zapraszam także do przeczytania mojego poprzedniego wywiadu z Michałem Kowalczykiem.

Tutaj znajdziesz Jakuba:
Blog www.ogarnietytata.pl
Instagram @ogarnietytata

Z aktywnymi pozdrowieniami
Jakub Skorski